lis 13 2004

Ależ wodzu co wódz!


Komentarze: 5

Bez względu na to jak wiele napisałbym o tym co złego uczyniła pomiędzy nami Anna i ile z tego jest dla mnie mniej lub bardziej dosadnie wypowiedzianą deklaracją odejścia...

Bez względu na to, że odeszła

Musze dziś, choćby sam przed sobą, powiedzieć jasno. Nie chcę.

 

Nie potrafię powiedzieć jasno czemu.

 

Nie ma to wcale takiego jasnego związku z tym iż przespała się z innym mężczyzną. Piszę o tym w pierwszej kolejności gdyż ona zapewne uważa iż tak właśnie jest.

Nie ma to wcale jasnego związku z tym obojętnym chłodem, którym karmiła mnie gdy ruszyłem z pieczary zapolować na mamuta. Nic nowego pod słońcem – co mówię bez cienia sarkazmu.

Nie ma to wcale oczywistego związku z osłupieniem, w jakie, także i dziś, wprawia mnie wspomnienie tego jak potrafiła się mścić. Przede wszystkim jak długo potrafiła w tak bezwzględnym bezruchu czekać na okazję. Doskonale bolesną.

Wreszcie nie ma to nic wspólnego z tą obezwładniającą falą czułości jaka wciąż ogarnia mnie w chwili jakiejkolwiek bliskości z nią, choćby to słowa na monitorze były.

 

Nie potrafię jasno powiedzieć czemu.

Nie chcę. Odchodzę. Ja. Bez względu.

 

Odczuwam pewne zażenowanie pisząc to tutaj. Cały ten blog powstał wokół mojego uczucia do niej i ogarnia mnie jakiś wisceralny lęk przed bezsensem dalszego pisania bez niej.

Lecz nawet jeśli napisałbym, że kocham.

Nawet jeśli kocham.

Nie chcę.

To właśnie sprawia iż nie bardzo wierzę w to słowo.

 

nigdy_i_nigdzie : :
kobieta zamężna
15 listopada 2004, 08:23
...
14 listopada 2004, 20:25
nie wiem dlaczego. ale czytam i czytam kolejne notki i nasuwa mi sie tylko jedna mysl, jedno rozwiazanie. ona wroci i bedziecie razem. (i wcale nie ogladam telenoweli, komedii romantycznych ani zadnych takich :p)nie wiem dlaczego ale mam takie wrazenie. hmmm intuicja???
Johnatan
14 listopada 2004, 19:58
Odpowiesz mi na jedno pytanie? Czy ten blog w jakikolwiek pozytywnym(?) stopniu realizuje zalozenia Twojej psychoterapii, ktorą (jak sam napisales) mial byc? Tak mnie naszlo, po przeczytaniu calego loga. Pozdrawiam.
13 listopada 2004, 19:36
Ten o Gąsce Balbince?...
absent
13 listopada 2004, 17:38
nie wiem kim jesteś, ale masz w sobie dużo ciepła i piękna...cudownie się „Ciebie” czyta...pozdrawiam

Dodaj komentarz