mar 30 2004

mhmm


Komentarze: 13

Pierwszy raz przytuliłem ją do siebie tańcząc w jakiejś dyskotece.

Dzień mojej magisterki. Gdy wyszedłem z obrony nagle zaroiło się wokół mnie od znajomych, gratulacji i uśmiechniętych twarzy. Pośród tego jej jakby speszona buzia i nagle miękkie usta na moim policzku.

- Gratuluję – szept, ciepły oddech.

 

Dużo później powiedziała bawiąc się moim uchem

- wiesz wszyscy cie tak wtedy ściskali i całowali to pomyślałam – o! to ciebie można tak po prostu pocałować…

Często szeptała mi prosto do ucha. Niewiarygodne łaskotki.

 

Tego samego wieczoru wylądowaliśmy na wspólnej imprezie. Znalazłem ją tańczącą gdzieś samotnie pomiędzy ludźmi.

- Hej, chcesz ze mną zatańczyć?

- mhmm…

 

bo we mnie jest seks

 

Pragnąłem. Tak blisko. Moje dłonie bezwstydne. Opuszki palców zagubione wśród włosów na jej karku

 

Sway with me

Like The lazy ocean hugs the shore

 

wkoło beat jakiś wściekły, ciała wygięte, źrenice wielkie jak zakrętki od tussipectu, podłoga podłączona do kontaktu

 

nie dla nas

z każdej szesnastki można zrobić ósemkę

ćwierćnutę, półnutę

drepczemy wkoło jak dwa misie

 

like a flower bending in the breeze

bend with me

 

ciał zapomnienie

- Hej stary zmywamy się

- narazienarazienarazie…. przez jej włosy rozsypane na mojej twarzy

 

looking for a fastlove

do i?

 

Szukam jej ust, muśnięcie warg

- nie, nie, to nie fair

patrzy jakby chciała przeprosić. Czy na pewno mnie?

a nasze ramiona obejmują się

a nasze biodra kołyszą się

 

sister cocaine

 

sway

 

 

nigdy_i_nigdzie : :
solei
01 kwietnia 2004, 13:48
to ja już nie wiem na czym bazuje psychologia skoro wszyscy zaprzeczają twierdzeniom . Statystyki widziałam i krzywe wyrysowane, i co? Nieprawdą się okazują? ;-)
31 marca 2004, 22:14
Gospodyni No 2 mówi również - nie opada. Trzeba wiele starań żeby opadła.
31 marca 2004, 11:41
Jako członkini Koła Gospodyń Wiejskich twierdzę, że to coś takiego, co tak łatwo nie opada. Trzeba było tańczyć przy hip-hopie.
heartland
31 marca 2004, 09:23
\"the passion of lovers is for death said she, Lick her lips and turned to feather\"
Agnieszka
30 marca 2004, 22:54
jestes super facet..!
Agnieszka
30 marca 2004, 22:52
zbyt pięknie opisane aby bylo prawdziwe...ale bylo..tylko ze to co piekne zawsze sie szybko konczy..i potem wydaje sie tylko snem..
30 marca 2004, 22:47
robi wrażenie...
30 marca 2004, 22:24
:-)) no i oczywiście - opada kiedy ciągle jest się razem! Ps. już nic więcej nie mówię ;-)
30 marca 2004, 22:22
mówiąc o czasie mam na myśli lata - bardzo długie lata (z autopsji więc tego nie znam)... zresztą - przecież wiesz, że tak jest.
30 marca 2004, 22:18
opada. tylko czasu trzeba. najwyraźniej mieliście go zbyt mało - niech to będzie jeden (jedyny?)plus sytuacji... marne pocieszenie, wiem.
NiN
30 marca 2004, 22:05
gdyby opadała
30 marca 2004, 21:57
I gdyby początki nie pozostawały jedynie początkami.. A przecież krzywa namiętności opada najostrzej. Ps. Dziś myślę: do diabła z miłością. A Ty zdaje się nie.
eluś
30 marca 2004, 21:55
Poemat ... masz talent, pięknie piszesz, jestem pod wrażeniem i zazdroszczę /chyba wiesz komu i co, prawda?/ ... pozdrówka ...

Dodaj komentarz