lip 27 2005

Regardez moi


Komentarze: 3

Wiem, że mnie zauważyłaś – twoja twarz to jasna plama w panoramie półtwarzy wokół mnie. Nagle jesteś jak Chrystus na obrazie i wszystko staje się tłem. Robisz to nie zaprzeczaj rysujesz się przede mną drobnymi ruchami zauważyłem jak założyłaś nogę na nogę patrzę na ciebie jak samolubny gen zauważyłem jak poprawiłaś włosy zmarnowałoby się przecież gdybym nie zauważył patrzysz na mnie patrze na ciebie i widzę tylko twoje oczy nie wiem kiedy ale oblizałaś wargi mów lubię jak na chwilę gubisz to czuje spojrzenie nim zatęsknie za twoimi napiętymi powiekami, które nie chcą mrugnąć gdy patrzą na mnie patrzę na ciebie mógłbym się budzić i robić to nim ty obudziłabyś się i rzuciła we mnie poduszką znów na mnie patrzyłeś gdy spałam.

Znów

 

nigdy_i_nigdzie : :
comment je toi vois
11 listopada 2005, 16:05
Dostrzegłeś ją i teraz możesz robić \'to\' kiedy ona śpi. szczęściara! inaczej jej życie zmarnowałoby się.
Kręcisz własny Truman Show, genetyczny samolubie?
Inh
29 lipca 2005, 20:45
zamiast czuje nie powinno byc czułe? tak przypadkiem? Czy to juz nadinterpretacja?
drAka
27 lipca 2005, 14:50
podglądacz

Dodaj komentarz