cze 16 2005

Moją pasją jest zabijanie ludzi siekierą...


Komentarze: 6

   What do u wank about? W wolnym tłumaczeniu o czym myślisz gdy się onanizujesz. Podobnie jak wy widzicie to pytanie na ekranie widział je Oven w Closer. Pisz je Jude Law, który chwilowo udaje kobietę. Ach internet. Bardzo zabawna scena. Two guys wanking in front of the monitors. Gdy zdarza mi się słyszeć jakieś lesbijskie opowieści jeden motyw jest stały, a mianowicie jak to było cudownie i jak to tylko kobieta potrafi zrozumieć ciało kobiety. Tylko mężczyzna może zrozumieć ciało mężczyzny?

 

-         hey big Larry what do u wank about?

-         Exgirlfriends

-         Not current?

-         Never

-         Tell me your sex-ex fantasy...

 

   Mój ulubiony detal – podczas tej wymiany Oven i Law zgodnie kiwają głowami nad klawiaturą, pełna komitywa. Nie kiwałby Oven gdyby zobaczył swoja nimfe w rilu, ale przecież! Fantasy! Po to tu są. I jeszcze to męskie porozumienie – nie myślisz o aktualnej? Nigdy. No jasne. Tak właśnie jest – intymne jak poranne pierdnięcie przy oddawaniu moczu.

   Reszta filmu taka sama. Wszystko co coś zmienia zostaje powiedziane. Jak masz na imię? Kocham cię. Tak, spałam z nim. Jesteś cudowny. Nie zapominaj o tym nigdy. Może 10 dialogów. Cztery osoby. Może poza tymi kilkoma rozmowami cała reszta jest romantyczna jak mostek na Titanicu, ale tego dzięki bogu nie musimy oglądać.

   Mówi się o tym filmie, że toksyczne związki. Toksyczne mój boże! Co tam jest toksyczne? Szczerość? Faktycznie nieludzka. Ale toksyczna? Nie bądźmy hipokrytami. Pożądanie. Miłość. Zdrada. Przebaczenie. Cena. Zdarzyło się dziś na waszej ulicy. A przecież mieszkacie w dobrej dzielnicy, nawet internet podłączyli. I niech pierwszy podniesie kamień.

   Kim bylibyście w tej sytuacji? Dlaczego piszę wy? Bo mało znajduję ludzi którzy pragnęli. Bo wszędzie wkoło emocje, które może starczają żeby kopnąć ławkę, ale już nie żeby ją rozpierdolić na kurwa strzępy w drzazgi rozjebać zęby sobie nią wybić wepchnąć ją sobie do gardła razem ze spojrzeniami zdziwionymi na ziemię wyrzygać i wskoczyć w to obiema nogami rozchlapując na przypadkowych świadków naocznych. A potem już chyba musi być spokój. Wielki niebiański spokój.

   O czym ja piszę do cholery. Przecież nie chce demolować ławek tylko to zdanie czy zdarzyło ci się opuścić kogoś kogo kochałaś? – nie, nigdy mnie prześladuje. I choć to ona mnie zostawiła to w niczym nie zmienia faktu, że ja zostawiłem ją nim uczyniłem dokładnie wszystko. I co z tego, że byłem wrakiem to żadna wymówka i może i spaliłbym się w tym na popiół a może ja chce się spalić i wcale nie trzeba było wyszarpnąć dłoni tylko dlatego, że się paliła. Cóż lepszego jest do roboty na tej planecie poza obsesją.

Czasem myślę, że zostanę tutaj pośród tego łatwego życia. Czasami myślę, że wrócę do niej. A czasami w ogóle nie myślę tylko patrzę na sufit…

nigdy_i_nigdzie : :
-->iguanas
23 czerwca 2005, 17:40
nie gadam o tym z facetami
another_iguana
22 czerwca 2005, 23:53
He wanks about his current girlfriend?
22 czerwca 2005, 09:46
so tell us your sex-ex fantasy
20 czerwca 2005, 22:31
... , No i w końcu go obejrzałeś. A już myślałam, że sobie darowałeś.
kobieta zamężna
17 czerwca 2005, 09:35
to wielki dar - umieć myśleć o niczym...
17 czerwca 2005, 01:39
Najwięcej wskazówek wypisanych jest na sufitach.

Dodaj komentarz