Archiwum 14 kwietnia 2004


kwi 14 2004 ojcze nasz
Komentarze: 11

I dlaczego taki cholerny dół  i napierdala mnie pompka czy jak w muszelkowie się raczej mówi kłuje mnie pod żebrami i cały czas i mogłoby się coś stać ale po co mi durna somatyzacja która nic nie zmieni i dlaczego nie wystarczyło mnie bo to jest zupełnie okropne że nie wystarczyło bo to było wszystko po prostu wszystko i nie będę miał więcej i jeszcze życie też się sypie bo jak wszystko to wszystko miałem posklejane z nią i sobie durne slajdy w głowie oglądałem bo mi się zawsze małżeństwo fikcją wydawało a z nią to i te welony i ryż i tak i w dużej katedrze i ślicznie w białym wyglądała i chuj chuj chuj to wszystko i przykro mi Elu że brzydko że chuj ale ja już nic nie chce zmieniać dla jakiejkolwiek kobiety bo tak dużo zmieniłem boże jak ja nienawidzę patosu ale to bez sensu jest że nie chcę bo tak nie można jak teraz na każdą patrzeć jak na pułapkę lub pochwę na dwóch na nogach a w mojej rodzinie to neurotycy nie są w modzie bo tu mit mężczyzny twardego który nie ma problemów i myszkę cichą a potulną se znajduje co grzecznie obiad odgrzewa a ja mam inną matkę bo najmłodszym dzieckiem była więc rozpieszczona i nie mówcie że to nie reguła bo tak reguła więc taki wzorzec kobiety a stary spierdolił bo nie wytrzymał cienias i gdzieś ta pogarda moja koło zatoczyła i mnie teraz kłuje w tym lewym boku i nigdzie tych słów podziać się z twarzą żalem i nie chce być pocieszanym bo to pociesznie brzmi jak ona może opisy sobie na gadu pisać gdy gdy gdy ja też mam opis fajny pomysł zabiłem się ale to takie teatralne no po prostu nie uchodzi przegięte jak bravo girl a już nic nie koi tylko wciąga i papierosa jeszcze jednego palę bo iluzji nie drugom losers dont take them tylko straszniej się budzić bach kolejny dzień jak sześć miliardów innych ludzi dni kawy rano i pisać mogę tylko o niej bo ja kiepski bajarz jestem nie jak Rushdie i tylko podglądać umiem ale siebie a w moim życiu nudniej niż w dolinie issy a wy piszecie gdy ja o niej i ja rozumiem bo to piękne było najpiękniejsze żadna literatura a to i tak słowa kulawe ale przygniata bardziej że już nie mogę bardzo nie mogę bo chciałem tak fajnie skończyć tą historyjkę z komputerami trzecią część od maila zacząć nie mojego i nie do mnie i właśnie przeczytałem sobie go kłuje dawno to było ale nie nigdy niestety bo ja bym dziś wolał jak cymbał brzmiący i czego te słowa ciągle sens mają może się wreszcie roztopią w papkę jakąś sałatę i ja wraz z nimi objawy osiowe psychozy gdybym miał wybierać to zdecydowanie lepiej od neurozy która nie znieczula tylko bełkotać bo nie powinno się kochać i robić coś takiego bo w pierwsze uwierzyłem drugie zobaczyłem a może na odwrót to podwójne wiązanie się nazywa i domniemany czynnik schizofrenii ale ja niestety w genetykę wierzę więc chuj mi z tego nie zwariuję a razem z tym z psychologii całej co mi ją tłumaczyć pozwalała ale nie wybaczać i to wszystko piszę tak jak ona jest bo podziwiać nie umiem przestać a bez niej zapominam jak szukać i znajdować i tylko mniej mnie bo nie pamiętam jak było przedtem ale wiem że gorzej a może głupiej więc nie wracam tylko stoje a to ruchliwe skrzyżowanie i myśli tu zasuwają ciężkie i wielkie za żadną nie biegnę i jak mnie która trzaśnie to na kolana i na pysk i może ty tak lubisz jak do ciebie tak mówić a kamień zrobisz i nie podniesiesz i do kogo ja kurwa mówię bo w podkowy nie wierzę ale i tak podobno działa bo pod ogniem artylerii nie ma ateistów ani mickiewicza

do ołówka mówię na biurku

słyszysz kurwa ołówku?

 

nigdy_i_nigdzie : :