Archiwum 28 sierpnia 2004


sie 28 2004 one time at the band camp
Komentarze: 3

Najbardziej szokuje ze nie chce mnie juz widziec. Wlasciwie nawet nie tyle "nie chce widziec" bo to takie melodramatyczne ile po prostu nie ma czasu.

Zupelnie niesamowite.

Pisze kolejne listy do niej zadnego nie wysylam. Mam juz szesc kazdy glupszy od poprzedniego, probka przedwczoraj. Dzisiaj wymyslilem ze nigdy mnie nie kochala. Wlasnie, nigdy mnie nie kochala. Wlasnie. Bardzo dobrze sie stalo bo nigdy mnie nie kochala. Bardzo dobrze ze nigdy mnie nie kochala bo sie wlasnie stalo.

Jezu! a jesli ona wlasnie robi cos absolutnie nieodwracalnego. Zeni sie z murzynem!

Bardzo dobrze jego tez nie bedzie kochac. Glupi murzyn.

Wlasnie.

A najbardziej to mi brakuje tego jej poczucia humoru. Jak do mnie przyjechala to za nic w swiecie nie chciala zdjac spodni przy swietle

- No bo jechalam na rowerze po plantach i sie wypierdzielilam przez golebia, chcialam go ominac i dup!

Zaczynam zajmowac sie glaskaniem przytulaniem i pocieszaniem...

- I moze bym go nawet przejechala ale ludzie byli..

- ...!

I patrzy sie na mnie tymi swoimi oczami. I tego tez mi brakuje.

nigdy_i_nigdzie : :