Archiwum październik 2004, strona 1


paź 12 2004 Podczas pisania tej notki nie zostały skopane...
Komentarze: 3

Jaką emocją pisze się wam najlepiej? Mi chyba gniewem.

Tak że potem widać jeszcze przez trzy kartki co pisałem.

 

Jakkolwiek to bardzo nieporęczne używać własnych gruczołów jako kałamarza.

Ciągle jakieś kolory są niedostępne!

do chuja!

 

nigdy_i_nigdzie : :
paź 10 2004 Czy naprawde myślisz że pierdolne wszytko...
Komentarze: 8

No tak wiem że to brzmi schizofrenicznie. Ale posłuchajcie, ja w ciągu 4 tygodni dowiedziałem się że nie chce się jej żyć beze mnie, przespała się z kimś, kocha mnie kocha mnie kocha mnie, spotkania ze mną są odpychające, mam większego, chce odejść, ożeń się ze mną, małostkowy gnojek

Próbowałem

Dobrze wiecie że próbowałem to zrozumieć

Od roku próbowałem, mam więcej materiału niż Freud na Annę O.

Prosze mi tego nie odmawiać gdy dzisiaj musze powiedzieć

Odrzucając stanowczo hipotezę iż można mieć przez cztery tygodnie PMS

Musze przyjąć

Nie rozumiem kobiet

 

nigdy_i_nigdzie : :
paź 08 2004 ja polepie zlepie
Komentarze: 1

Gdy sie dużo myśli to można zostać myśliwym, jak sie siedzi na betonie to można wilka złapać a jak sie ciągle pisze to dupa od siedzenia boli.

A mimo to pisze i pisze o niej. Bezustannie i w tramwaju i na wietrze

W berecie nie bo nie mam

 

I nie odejdziesz nie pozwolę ci nim nie oblepię całej pamięci o tobie słowami skrupulatnie milimetr po milimetrze tak że w końcu z tej rozmytej fotografii słów nie świetnie uchwyconych pojawisz się znów obok mnie

Tak moja jak moje to słowa I tak nieprawdziwa jak odległa

 

To właśnie taki mam pomysł na ten film

wilki mnie jakieś gryzą deszcz na głowe leje kurwa mać

 

nigdy_i_nigdzie : :
paź 05 2004 Jeśli nie chcesz mojej zguby przywieź mi...
Komentarze: 4

Jest wielkości średniego arbuza. Różowa, oczywiście że różowa. W zasadzie prawie idealnie okrągła z małym ogonkiem.

Zakręconym, oczywiście że zakręconym.

Ma wielkie mangowe oczy i wodzi za mną nimi po całym pokoju niczym Mona Liza.

Na czym ją bezustannie przyłapuję.

Trudno powiedzieć coś o tajemniczym uśmiechu gdyż jej zaokrąglone, wypchane policzki nadają jej wygląd dziecka przyłapanego na jedzeniu czekolady przed kolacją.

Przywieź mi świnie jak najszybciej do Polski powiedziała

Pssst odpowiedziały drzwi autobusu i moje spojrzenie

 

Świnia leży w kącie pokoju po niewinnym kopniaku który jej wymierzyłem

Myśląc A TO ZDZIRA!

Niemocny, serio.

przykryłem ją podkoszulkiem żeby się tak nie patrzyła ale wystaje jej ten różowy okrągły zadek.

Wygląda jakby płakała chowając buzie pod mój podkoszulek.

Buzie!

Zajęła cały róg pokoju, nie zbliżam się. To nie jest duży pokój. Cholerna świnia z opóźnionym zapłonem.

nigdy_i_nigdzie : :
paź 02 2004 Prosze pana prosze pani narkomani
Komentarze: 9

- nie możesz mnie zostawić to między nami jest jakieś nierozerwalne, biologiczne

- to znaczy z tamtym bylo gorzej , tak?

 

i mimo to przez chwilę przytulam się tych słów, chwilę tak krótką może dzień dwa nim dociera do mnie jak wściekle walczysz z tym, jak zniewolona się czujesz

 

Ile jesteś w stanie zrobić by się wyrwać

 

Ach to przecież nie takie trudne Aniu znaleźć innego mężczyzne gdy ma się dwadzieścia kilka lat, blond włosy i wielkie orzechowe oczy, jak mogłaś nie wiedzieć tego że nie jestem wyrokiem, jak się nim stałem.

 

I gdy nienawidząc tego co robisz tęsknię za twoim ciałem i gdy pytasz czy jak będziemy z kimś innym to dalej będziemy sypiać ze sobą przecież to sie właśnie dzieje myślę opierając policzek na twoim brzuchu i mówiąc nie nie będziemy choć wiem że kłamię bo zawsze będę pragnął cię pierprzyć maleńka lizać gryźć kołysać do snu potem słuchać twojego oddechu i starać się usnąć nim znów zapragnę cię obudzić by poczuć jak zaciskasz dłoń na moim ramieniu i wiem że mógłbym cię kochać dosłownie wszędzie

w kapeluszu i w berecie.

W wielkim wietrze na szosie i na koncercie.

W bzach i w brzozach, i w malinach, i w klonach.

I gdy śpisz. I gdy pracujesz skupiona.

I gdy jajko roztłukujesz ładnie -

nawet wtedy, gdy ci łyżka spadnie.

W taksówce. I w samochodzie. Bez wyjątku.

I na końcu ulicy. I na początku.

I gdy włosy grzebieniem rozdzielisz.

W niebezpieczeństwie. I na karuzeli.

W morzu. W górach. W kaloszach. I boso.

Dzisiaj. Wczoraj. I jutro. Dniem i nocą.

 

I coż z tego że każdą inną też lecz gdybym miał wybór nie zastanawiałbym się a dziś myślę o tobie z kimś bo nie chcę z sobą fantazją nieuzasadnioną i gdy myślę jak pierwszy raz cię dotknął, czy przechyliłaś wtedy głowę lekko w bok co szepnął ci do ucha czy dotknęłaś jego twarzy dłonią czy całował ją od wewnętrznej strony ja bym tak zrobił wiem że cię to peszy czy przytuliłaś się do niego potem i czy obudziłaś się obok tego samego człowieka obok którego usnęłaś

 

I gdybym jakimś niewyobrażalnym zrządzeniem losu znalazł się obok was w tym momencie gdybym przełknął wszystkie przekleństwa i cały jad czy umiałbym się powstrzymać by nie pogładzić cię po włosach, przesunąć ten niesforny kosmyk za ucho żeby nie łaskotał cię w policzek

granica za którą tylko pustka

a jeśli pustka coz powstrzyma mnie przed jej przesunieciem co ryzykowałbym wtedy gdybym był dotykiem przy tobie

upokorzenie?

Czy można upokorzyć dotyk? Czy można upokorzyć dotyk którego nie ma?

 

nigdy_i_nigdzie : :