Archiwum 22 października 2004


paź 22 2004 A teraz tato zrobi mamie laske
Komentarze: 3

Wracając do knurorycerza.

Jeżeli nie chcemy go przegrzewać możemy go wychłodzić.

Właśnie takie to proste.

Najlepiej wychłodzić tam gdzie najgoręcej czyli w łóżku. Jak można się domyślić knurorycerze w łóżku to prawdziwe kombajny przyjemności. Od dawaczy różnią się tylko pewną sztywnością roli i tym że nie odmawiają sobie wytrysku.

Knurorycerze  zatem w łóżku jest prawdziwym mężczyzną czego na pewno nie omieszka zademonstrować prawdziwie wyczynowym seksem po którym zapali papierosa często przysiadłwszy na brzegu łóżka niczym zmęczony drwal. Lubi klepnąć w tyłek!

Pragnąc wychłodzić knurorycerza należy zablokować czy wręcz skontrować wszystkie niezbędne gesty i procedury łóżkowe dające mu satysfakcję.

Najlepiej zacząć znienacka zanim zdąży zapytać co tu się kurwa dzieje. Rozluźnionego knurorycerza można na przykład złapać za kudły i wciskając sobie  jego głowę między nogi szeptać z nienawiścią “liż suko”. Ewentualnie dosiąść oświadczywszy iż teraz cie wypierdolę dokładnie tak jak chciałam. Można wreszcie jeśli proporcje sił na to pozwalają rzucić na brzuch i zasłaniając dłonią usta wpakować mu palec prosto w tyłek szepcząc czule “wij się!”.

Z reaguły kończy się czymś w rodzaju rodeo. Ogłupiały KR zaczyna rzucać się wściekle próbując odnaleść poczucie kierunku i nagle zagubionego sensu stosunku płciowego. Naturalne dysproporcje sił przemawiają na korzyść KR w związku z czym zazwyczaj mu sie to udaje. Należy wtedy wyrazić rozczarowanie brakiem fantazji, powiedzieć coś o zaborczości i monotonii i pójść na sofe pooglądać telewizję. Jeśli naprawde nie możecie wytrzymać można odbyć stosunek nie zapominając jednak o znudzonej minie w trakcie orgazmu.

Czynność powtórzyć. I jeszcze raz. Do skutku.

Spośród klasycznych zagrożeń  wychładzania KR należy wymienić tu przede wszystkim konwersję i foch.

Za konwrsję uznajemy sytuację w której nasz KR po pierwszej (lub drugiej) łóżkowej kontrze nieoczekiwanie zaczyna lizać, wić się i mówić “pierdol mnie”. Ewentualnie wybiega na chwile z pokoju i wracając z dwiema parami rajstop pyta czy wolisz go w takim razie w tych z patentem czy bez.

Konwersję należy przyjąć z całym spokojem i stanowczo odrzucając własny w niej udział zadawać pytania w rodzaju – czy jesteś facetem? – tak? To dlaczego zachowujesz się jak ciota!

Najlepiej przy znajomych. Pamiętajmy po co to robimy.

Foch należy do trudniejszych w obsłudze zagrań KR. Polega on na skanalizowaniu przez KR wszystkich twoich wysiłków w rozbijania knurorycerskiego kodeksu jako fochów które trzeba znieść bo rolą mężczyny jest także być cierpliwym. Focha generalnie unikać. Nie pozwalać na wyrozumiałość i głaskanie po główce, w powyższych przypadkach odgłaskiwać i odwyrozumialać.

Równolegle należy co pewien czas powtarzać spierdalaj (idź sobie) jak też umawiać się na wspólne oglądanie “Ally McBeal” lub “Sex w wielkim mieście”. Unikać “Kasi i Tomka”.

Powinien zrozumieć.

 Jeśli nie utrzymać kurs. Stnieje niebezpieczeństwo iż FOCH zmieni się w zaciętego KR który po prostu mimo bezgranicznej frustracji nie odejdzie. Wtedy najprwadopodobniej zwariuje. Do pierwszych symptomów należy tu oczywiscie propozycja wizyty u terapeuty. Stanowczo odrzucić, zdwoić wysiłki, koniec bliski.

Gdy wreszcie zwariuje skontaktować się z odpowiednimi służbami. Oddać w dobre ręce.

I już. Mozna odejść. Normalnie.

Badania wykazują że spośród wszystkich okoliczności porzucenia partnera przez partnerkę choroba psychiczna jest najczęstszym. Bardziej przekonującym niż kalectwo, impotencja czy alkoholizm. Taka jest statystyka ,tak norma i taka normalność.

Nie wysyłać paczek!

 

nigdy_i_nigdzie : :