Komentarze: 1
Mijam siedzącą na korytarzu kobietę. Patrzy na mnie czujnymi oczami. Obok niej dziewczynka może 6 czy 7 lat. Uśmiecham się patrząc na kobietę. Odpowiada w ten sam sposób. Znamy się z widzenia, mijam ją często na tym korytarzu. Dziś w kącikach uśmiechu pozostaje odrobina napięcia - wadera i jej szczenię. Mogłaby tak siedzieć na tym korytarzu tysiąc lat jeśli tylko to dziecko bezpieczne mogło by tu bawić się oglądając własne dłonie.
Chciałbym mieć dziecko z A.