Komentarze: 10
Czy wspominałem już, że psychopaci nie zawahają się przed niczym na drodze do celu? Wykorzystają każdą słabość, pójdą po każdej z nich prosto do celu? Nie zawahają się nawet przed okaleczaniem?
Otóż tak właśnie jest.
W miare uważnie śledzący to co piszę być może zauważyli iż wspominałem że już nie chce. I że wynurzam się obok. I że może nawet nie chcę chcieć. I że dopiąłem sobie tą niechęć pod szyją szczelnie jak piankę dla płetwonurków. I że nic mnie to nie obchodzi, i jasne skacz sobie, jasne! To twoje życie...I..
ZŁAMAŁA NOGĘ!
<złamałam noge:((((>
byłem gotowy na wszystko, począwszy od romansów z kolegami skończywszy na skoku z wieżowca. Ale ona złamała nogę...
<boli>
w ogóle w twoim wieku nie łamie się nóg, chyba zwariowałaś jesteś za stara, dzieci łamią nogi, kobieta to se może paznokieć złamać
<boli mnie>
nie waż się łapać mnie na dziecko, bez tych numerów, nie będę głaskał! Jesteś jędzą i psychopatką
w ICD10 nie ma już psychopatów teraz jest osobowość dyssocjalna
dobrze zatem jesteś dyssocjalną jędzą
<zadzwoń>
nie!
zadzwoniłem, bardzo trudna rozmowa
- a jakbyśmy mieli dziecko to byś się ze mną ożenił?
- no jakbyśmy mieli to pewnie tak
- no to może miejmy i sie ze mną ożenisz!
Genialne! Dlaczego na to nie wpadłem.
Doprawdy ponoć potrzebą matką wynalazku, ale tym razem to chyba ojciec wynalazkiem potrzeby!